wtorek, 23 grudnia 2014

pomoc

Najlepiej już teraz zadbać o przyszłość i odłożyć kilka groszy niż później się prosić bo i tak nie dadzą. Emerytów będzie coraz więcej, mi co miesiąc zawsze udaje się coś wygospodarować, wrzucam na lokatę w getinie i zbieram. Przy kilku dekadach sporo można odłoży, moja córka dziś opowiedziała mi historie która przydarzyła się jej koleżance z pracy. Otóż po 30 latach do jej drzwi zapukał mężczyzna, który się przedstawił jej jako ojciec. Ojciec, którego nie widziała na oczy przez całe swoje życie, który nie płacił alimentów, a teraz żąda od niej utrzymania. Dziewczyna przeżyła szok - bo jak się okazało - wszystko było zgodne z prawem. MOPS nie miał pieniędzy więc odszukał córkę i na nią przerzucił obowiązek alimentacyjny. Dobrze się stało, tylko to, że z poprzedniej pracy została zwolniona, a nowej jeszcze nie podjęła i była na bezrobociu, i to ją uratowało. ktoś jej podpowiedział, żeby skierowała sprawę do sądu i tak zrobiła - wygrała. Ale co ją to nerwów kosztowało, to jest przerażające bo nawet te 200 zł które od niej chciał dostać - to dla niej majątek, a on nawet grosza nie dał matce na jej utrzymanie. Ale jak rozmawiam ze znajomymi jest to coraz częstsza praktyka tych instytucji i wyszukują rodziny i na nich przerzucają obowiązek alimentacyjny i pozbywają się kłopotów, po śmierci męża znalazłam się z dzieckiem w trudnej sytuacji, zwróciłam się do Mops-u o pomoc w postaci opłacenia obiadów w szkole lub zakup podręczników, odmówiono mi, bo przekroczyłam o 30 zł dochód na jednego członka,  Dalej nie czytam. Zainteresowanych proponuje aby zwrócili się o tę "pomoc" do opieki społecznej. Oby się nie zdziwili spotykając niewiarygodna wprost życzliwość i zrozumienie..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz