wtorek, 23 grudnia 2014

urzędnik

90% urzędników nie jest potrzebna. Zajmują się sprawami całkowicie niepotrzebnymi. Należy gruntownie przyglądać się regulacją prawnym i likwidować zatrudnienie w administracji. Koszt administracji nie powinien przekraczać 10% krajowego budżetu. Reszta to wojsko, policja, infrastruktura, szkoły i ewentualnie służba zdrowia. Trzeba przegnać religie ze szkół. Nie stać nas na takie sprawy. Deficyt zniknie. Niestety cała Europa ma ten problem . Jest ogromna liczba urzędników nierobów i ta liczba rośnie . W Polsce zwiększa się ta liczba w zastraszającym tępię . Robotnik nie jest w stanie zarobić na tylu urzędników no i nierobów z budżetówki . No i przepaść w zarobkach robotnik zarabia zazwyczaj najniższą krajową nawet mając 30 lat pracy a Budżetówka i urzędasy nie zarabia poniżej średniej krajowej mając 30 lat pracy . Tak że nieroby zarabiają sto procent więcej nic nie robiąc a nawet przynosząc ogromne straty . Wynik prosty wyzysk robotnika i upodlenie jest największe od 25 lat i rośnie wraz z latami niby demokracji . Czyżby ten gościu skakał przez płot aby upodlić i zniewolić robotnika? w pracy po 10 -12 godzin i jestem w stanie zrozumieć to że prawo pracy i socjalne jest dla zatrudnionych w urzędach, instytucjach państwowych lub z udziałem skarbu państwa ale doprawdy nie wiem czemu za każdym razem jak coś załatwiam w urzędzie to obsługuje mnie jakaś Pani, która jest w pracy za karę i jeszcze muszę być uprzejmy i cierpliwy (ku..a a jaki mam być - wiadomo że tylko u niej mogę to załatwić) W zusach, skarbówkach, powiatach, starostwach, urzędach nie powinno być dyrektorów, kierowników itp tylko managerowie dostający premię za szybkość, jakość i ilość obsłużonych podatników wot co pamiętam jak mówili ze do urzędów wprowadzą komputery co bardzo ograniczy biurokracje a tu masz - wszystko na odwrót .gdy zachodze do Urzędu to nikogo nie ma , bo wszyscy są w sąsiednim pokoju na imieninach. zachodze do innego a tam kobietka na czacie- szybko wyłączyła gdy podszedłem inna przeglądała cos na allegro ;to ciężka urzędnicza peaca I jak ta komuna dawała radę zapanować nad państwem i obywatelami mając 2-3 krotnie mniej urzędników. Za stalinizmu było najwięcej, a i tak mniej jak dzisiaj. Milicjantów i esbeków też zapewne było mniej niż dzisiaj policjantów, AW, ABW, CBA, CBŚ, i co tam jeszcze. Z doświadczenia własnego wiem, że te tzw. służby wyrywają sobie sprawy, a już kuriozum dla mnie jest, że ABW, czyli kontrwywiad zajmuje się zwykłymi pospolitymi wyłudzeniami vat, czy z banków. Jestem urzędnikiem samorządowym realizującym tzw. "zadania zlecone przez rząd"- ewidencja ludności, dowody osobiste, Urząd Stanu Cywilnego. Na przyszły rok urząd wojewódzki "obciął" finansowanie Gminy na ww. zadania o 25 tys. zł. gdy do tej pory finansowanie było niewystarczające. Ledwie starczało na płace a jako kierownik USC mogę pomarzyć o średniej krajowej. Praca także w soboty i niedziele (śluby, zgony), nie mam zastępcy- także chorować nie mogę. W roku 2015 "rewolucja" w prawie o aktach stanu cywilnego, zwiększony zakres prac, ale jest obniżka finansowania bo trzeba tym na "górze" etacików. Gmina z własnych środków dofinansowuje zadania rządowe a ONI jeszcze "doją".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz