wtorek, 18 kwietnia 2017

sens

Wbrew pozorom czym lepiej zaizolowany dom tym gorzej z utrzymaniem pożądanej wilgotności izolacji.Przy bardzo dobrze zaizolowanej ścianie np.północnej zyski ciepła z domu są minimalne i tmp.zewnętrzna izolacji jest niska.W okresach przejściowych np.kwiecień maj wysoka tmp.i wilgotność za dnia spotyka się z niskimi temp.w nocy (często nawet przymrozki)Mizerne ciepło właściwe izolacji (styropian czy wełna )powoduje,że warstwa zewnętrzna izolacji ma tmp.poniżej pkt.rosy.Przy gwałtownym wzroście tmp. na początku dnia,ta zimna warstwa izolacja jest kondensatorem wilgoci.Póki co nie istnieje tynk i technologia zabezpieczająca izolację w 100% przed  http://klimatyzator.eu/klimatyzacja-do-mieszkan/ zyskami wilgoci z zewnątrz.Nie są to zjawiska gwałtowne .Proces trwa latami i działa jak ta przysłowiowa kropla wody na skale.Dzisiaj u mnie 24oC wilg.przeszło 60% wilgotności.Stąd w kg.suchego powietrza było przeszło 11g wody w 1kg.suchego powietrza.A to już wystarczy aby przy tmp.14-15oC w izolacji zaczęła kondensować się wilgoć.W nocy miałem +7oC.Stąd ustawienie budynku tak aby wszystkie ściany były ogrzewane przez marcowe słońce jest takie ważne.Nie każde usytuowanie działki pozwala na takie manewry ale warto przynajmniej być świadomym.Podaję wartości całkowitego natężenia promieniowania dla płaszczyzny pionowej dla Bydgoszczy dla miesięcy marca, kwietnia, września i paźdzernika:

I_N: 41 375, 68 258, 53 932, 33 963
I_NE: 43 313, 71 953, 55 592, 34 005

Mając na uwadze powyższe różnice (odpowiednio mniejsze przy mniejszym skręceniu), powinienem "przekrzywić" swój dom, aby uchronić ścianę północną przed porostami czy innymi glonami. Które to mają to do siebie, że:
- i tak zależą głównie od otoczenia domu,
- zależą od zastosowanych materiałów,
- są złe dlatego, że są nieestetyczne,
- mogę je skutecznie usunąć w pół dnia raz na parę lat.

(Nie wchodźmy w podcienie czy degradację styropianu, bo to zależy od zbyt wielu czynników)

Na bazie swojej obecnej wiedzy mówię: nie, dziękuję, zostaję przy domu centralnie na linii północ - południe, bo moim zdaniem zyski przewyższają straty. Oczywiście wiedzę mam niewielką i jeszcze mniejsze doświadczenie, więc jeśli coś pomijam, to uprzejmie proszę - uświadom mnie. Ale rzeczowymi argumentami i liczbami, a nie stwierdzeniami typu: "Zysków z takiego usytuowania niestety nie jesteś w stanie pojąć.Trzeba poznać podstawy fizyki chociażby w zakresie gimnazjum". Albo sugerując, że na pewno sprzedaję rolety (chociaz cały czas mówimy o markizach, ot, drobna różnica).

O ile nie dowiem się czegoś nowego, orientowanie domu na południowy zachód będzie dla mnie mądrością ludową - wszyscy tak zawsze robili i tak trzeba robić, ale jeśli wejść w szczegóły, to wyjdzie na to, że nie ma sensu ponosić kosztów i zmieniać planów (jeśli komuś np. bardzo pasuje orientacja północ - południe).
Zmniejszenie strat ciepła poprzez takie ustawienie budynku aby wszystkie ściany miały kontakt ze słońcem (osuszanie izolacji) wpisuje po stronie zysków.Zawilgocenie zacienionej ściany zawsze zaczyna się od narożnika z racji niekorzystnej proporcji strony ciepłej ściany do strony zimnej.To ognisko wilgoci powoduje rozprzestrzenianie wilgoci ,nie mając możliwości do okresowego wysychania.Przy blisko 10-cio stopniowym mrozie moja elewacja osiągnęła temp.+35oC.Przy takiej temp.wilgotność powietrza na zewnątrz jest bliska zeru,więc kierunek przepływu wilgoci jest oczywisty.W tym roku max temp.elewacji jaką odczytałem na pirometrze to 50oC.więc znowu kierunek przepływu wilgoci oczywisty.Producenci izolacji nie podają niestety żadnych parametrów zmiany izolacyjności w zależności od wilgotności. Twoje twierdzenie,że izolacja musi być sucha jak pieprz, klimatyzacja do domu  to niestety pobożne życzenie,które nijak się ma do rzeczywistości.
Nie przypominam sobie prób obrażania kogokolwiek, a złośliwości wynikają niestety z charakteru,
Czy każdy twój post musi kogoś obrażać? Budowlańców tak nauczono .Ty wykoncypowałeś ,że rolety to remedium na przegrzanie wnętrza domu.Po składni sądzę,że jesteś człowiekiem wykształconym.Niezrozumienie pewnych zjawisk dotyka każdego z nas.Z tym obrażaniem to sobie odpuść,chyba,że to taki warszawski sznyt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz